O mnie

w różnego rodzaju ligi fantasy bawię się od 2002 roku. Na poczatku była to bardzo fajna gra (nie pamietam nazwy) w której codziennie należało wybrać swoją piątkę graczy (spośród wszystkich graczy nba) i trenera nie przekraczając przy tym budżetu 100 punktów. Potem przez szereg sezonów grałem w ligach roto. W ubiegłym roku po raz pierwszy zagrałem w H2H i musze przyznać, że ta formuła najbardziej mi się podoba. W sezonie 10/11 gram w czterech ligach (w tym 3 h2h i jedna - niezmiennie ta sama od lat - roto). Zapraszam do dyskusji wszystkich NBA freaks!;)

środa, 14 grudnia 2011

Nowy sezon fantasy czas zacząć - draft 1 - aukcja h2h

Lockout się skończył. Nadszedł czas aby wrócić do fantasy ball i ja też co za tym idzie postanowiłem wrócić do mojego blogowania. Za oceanem cały czas dzieje się dużo, codziennie docierają do nas transferowe plotki dotyczące głównie Dwighta Howarda i Chrisa Paula. Niejako obok tego największego szaleństwa miało miejsce kilka bardzo ciekawych ruchów. Na pierwszy plan wysuwa się utrata Tysona Chandlera przez Dallas i przechwycenie przez nich Lamara Odoma. Chandler wzmocnił nowojorskich Knicks (czyżby nadszedł czas D-fence w MSG? Nie uwierzę dopóki nie zobaczę na własne oczy! Szczególnie w wykonaniu Melo.), którzy z kolei pozbyli się w ramach amnestii Chauncey'a Billupsa. Big Shot jest już ponoć graczem Clippers i myśle, że jeśli zdrowie dopisze to może być ekipa na półfinał konferencji zachodniej.

Tak więc dzieje się sporo a przecież jeszcze przed nami najważniejsze melodramaty (a raczej cipidramaty i dwightodramaty) tego preseason. Jak w tym wszystkim odnaleźć się ma manager fantasy? Łatwo nie będzie bo wiadomo, że ze zmianami klubów wiąże się zawsze jakaś niepewność jak odnajdzie się gracz w nowym otoczeniu i wpasuje w system gry. Jeśli chodzi o Dwighta to jestem spokojny i wiem, że poradziłby sobie praktycznie w każdym klubie. Natomiast już gra CP3 u boku Kobego (co jeszcze tydzień temu wydawało się faktem) byłaby dla mnie wielką zagadką. Oczywiście są jeszcze "chińscy turyści" a może bardziej "chińscy pesymiści" czyli gracze, którzy nie wierzyli w pomyślne zakończenie lockoutu i wybrali nabijanie statystyk za wielkim murem za całkiem niezłą kasę. Najbardziej ucierpiało na tym Denver, które straciło 3 podstawowych zawodników (Wilson Chandler, JR Smith i K-Mart).

W związku z tymi wszystkimi zawirowaniami najrozsądniej byłoby odłożyć wszystkie drafty jak najbardziej w czasie. Z drugiej strony pewnie większość świrów fantasy gra conajmniej w kilku ligach i później cieżko byłoby zorganizować 4,5 draftów w ciągu 3,4 dni tak żeby wszystkim pasowało. Ja już jestem po moim pierwszym w tym sezonie drafcie. Była to aukcja do 18-osobowej ligi h2h. Pierwszy raz uczestniczyłem w tego typu drafcie i muszę przyznać, że zabawa na prawdę była dobra. Minusem jest czas jaki trzeba poświęcić (draft trwał ponad 3h i mniej wytrwali pod koniec jechali już na autopicku). Mam jeszcze za mało doświadczenia w aukcjach, i pewnie podczas tego draftu popełniłem sporo błędów, ale moją pierwszą obserwacją jest to, że dużo więcej zależy od nas. Jeśli masz naprawdę dobry pomysł na skład i 2,3 kluczowych zawodników, których po prostu musisz mieć u siebie to "sky is the limit" a raczej w tym przypadku limitem jest 200$ które każdy ma na początku. Ja oczywiście jak co roku przygotowałem się solidnie przy pomocy excela i stat z poprzedniego roku. Poniżej ranking graczy, który bierze pod uwagę wszystkie "grające" w tej lidze kategorie czyli (FG%,FT%,3P,REB,AST,STL,BLK,TO,PTS). Tradycyjnie ściągnąłem staty z zeszłego roku i przypisałem im wagi tak aby każda z kategorii była tak samo ważna. Zmianę wprowadziłem tylko jeśli chodzi o skuteczności (FG% i FT%) gdyż system jaki stosowałem w poprzednich latach nie był zbyt dobry ponieważ brałem pod uwagę jedynie skuteczność w procentach. I tak na przykład Tyson Chandler który miał w zeszłym roku skuteczności z gry 65,4% byłby w takim zestawieniu więcej wart niż Dwight, który ma skuteczność 59,3%. W tym roku wziąłem też pod uwagę ilość rzutów jaką zawodnicy oddają i sprawdziłem jaki wpływ miałby każdy gracz na skuteczność fikcyjnej drużyny, która oddała 100 rzutów i trafiła 45,8 z nich (taka jest bowiem ligowa średnia). No i tutaj wychodzi przewaga Howarda, który ze swoimi ponad 13 rzutami na mecz zdecydowanie wyprzedza Chandlera, którzy rzuca średnio tylko 5,5 raza.





Ja osobiście chciałem iść w 5 kategorii: FG,REB,BLK,AST,STL dlatego zmodyfikowałem nieco ten ranking i wziąłem pod uwagę tylko interesujące mnie kategorie (plus punkty ale tylko *50% gdyż stwierdziłem, że dobrze mieć jakieś zabezpieczenie w postaci dodatkowej kategorii w której mój team też będzie niezły). Oto ten ranking:



Moim celem numer jeden był Dwight (co widać wyraźnie powyżej - kolosalna przewaga nad drugim LBJem). Celem numer dwa był Rondo, natomiast opcją rezerwową była walka o LeBrona. Niestety chyba podobny pomysł do mojego miało więcej managerów bo Rondo poszedł bardzo z numerem 13 bardzo jak na mój gust drogo ($56). Walczyłem dzielnie i chyba to ja podbiłem cenę na 55 ale więcej już nie byłem w stanie dać. Pozostała zatem walka o Howarda, który też poszedł drogo ($72) z numerem 16 ale tym razem nie odpuściłem i mam Supermana w swoim składzie.:) Przymierzałem się później do kilku graczy, ale za każdym razem szli oni odrobinę za wysoko jak na mój gust. Nie chciałem wystrzelać się z kasy przy pierwszych trzech wyborach i potem patrzyć bezczynnie jak naprawdę nieźli gracze idą za bezcen. Tym sposobem do mojego składu trafili kolejno:


Pierwsze skojarzenie jakie nasuwa się patrząc na ten skład to: EMERYCI!!
I chyba rzeczywiście troche za bardzo poszedłem w graczy doświadczonych. Na moją obronę mogę jedynie napisać, że są to w większości dość żwawe jeszcze i nie łapiące kontuzji staruszki :) Pierce i Kidd zagrali w ub sezonie po 80 meczów, KG zagrał tych meczów trochę mniej bo 71. Największym "złamasem" w tej ekipie jest Caron Butler, który zagrał tylko 29 razy, ale brałem go na etapie kiedy desperacko potrzebowałem kogoś na pozycje SG/SF. Z perspektywy czasu patrząc być może trzeba było bić się o Tony'ego Allena albo Nicolasa Batuma, którzy poszli odpowiednio za 8 i 14. Ale z drugiej strony Caron w koszykówkę grać umie, miał sporo odpoczynku, więc mam nadzieje, że wyleczył się zupełnie i jeszcze pokaże w nowym otoczeniu, że można na niego liczyć. Być może przepłaciłem  Calderona, ale był to ostatni PG który jest w stanie dostarczyć powyżej 8 asyst i powyżej 1 przechwytu. Niestety asysty rozeszły się w tym drafcie jak ciepłe bułeczki :).

Oczywiście przymierzałem się do młodszych i bardziej perspektywicznych PG. John Wall na ten przykład - uważam że bedzie miał mocny sezon jako drugoroczniak, choć już od debiutanckiego (pod kątem asyst i przechwytów) nie można było nic chcieć. 8,3 i 1,8 to kozackie cyferki jak na debiutanta, 43 dolary to jednak troche za dużo, podobnie jak 56 za Rondo, 55 za DWilla, 35 za Jrue Holidaya, 33 za Lowry'ego, 28 za Parkera czy 20 za Irvinga a już napewno 34 za Lawsona! Dobrą ceną było 24 za Conleya, aczkolwiek nie wiadomo jak bardzo zdeterminowany był jego obecny właściciel żeby go mieć w składzie. Być może gdybym się włączył do licytacji to zakończyłaby się ona na poziomie $30.

Tak czy inaczej postanowiłem zrobić małą symulację i zobaczyć jak wyglądałaby nasza liga gdyby rozegrać mecze każdy z każdym w oparciu o ubiegłoroczne staty. Oczywiście musiałem wprowadzić kilka uproszczeń. Po pierwsze rekordzista wział aż 3 debiutantów do składu, więc aby zapewnić porównywalność danych usunąłem po 4 najgorszych graczy z kazdego ze składów. Oczywiście w "realu" każdy gracz rozegra więcej niż 1 mecz, czasem jest to 2,3,4 mecze w tygodniu. Ja jednak założyłem że kazdy gracz rozegra tylko jeden mecz e moim hipotetycznym "tygodniu". A oto wyniki:



Wiadomo, że jest to tylko symulacja i rzeczywistość może okazać się brutalna. Ja sam już kilka razy płynąłem na tym, że za bardzo ufałem statystykom z zeszłego roku a nie brałem pod uwagę tego, że starsi zawodnicy grają coraz słabiej a młodzi coraz lepiej a w niektórych przypadkach jest to wręcz eksplozja talentu. Zdarzyło mi się też jednak skreślić gracza z powodu wieku (Kidd, Ginobili) a okazywało się później że zaliczali oni rewelacyjne sezony. Zobaczymy jak to będzie w tym roku. Ja jestem jednak dobrej myśli!

ps. jeszcze słówko wyjaśnienia do ostatniej tabelki: poziome linie oznaczają kategorie wygrane, natomiast pionowe linie to kategorie przegrane w danym matchupie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz