O mnie

w różnego rodzaju ligi fantasy bawię się od 2002 roku. Na poczatku była to bardzo fajna gra (nie pamietam nazwy) w której codziennie należało wybrać swoją piątkę graczy (spośród wszystkich graczy nba) i trenera nie przekraczając przy tym budżetu 100 punktów. Potem przez szereg sezonów grałem w ligach roto. W ubiegłym roku po raz pierwszy zagrałem w H2H i musze przyznać, że ta formuła najbardziej mi się podoba. W sezonie 10/11 gram w czterech ligach (w tym 3 h2h i jedna - niezmiennie ta sama od lat - roto). Zapraszam do dyskusji wszystkich NBA freaks!;)

piątek, 24 września 2010

Nowa liga H2H ESPN

Czas na przygotowania do nowej ligi ESPNowej. Tutaj startujemy od zera (brak  keepers z zeszłego sezonu) wiec draft będzie kluczowy dla układu sił w tej lidze! Dobre przygotowanie jest wiec obowiązkiem. Dodatkowo, jest to najwcześniejszy draft w tym roku... 
Wiadomo, że nie można wygrywać wszystkich kategorii, dlatego ja zawsze staram się skupić na 5, 6, zakładając, że wygrana w nich da mi zwycięstwo 5-4 lub 6-3. Na ogół staram skupić się na statystykach mniej ‘pożądanych’ i tych w których posiadanie kilku wybitnych graczy jest w stanie dać mi zwycięstwo (czytaj bloki i stile). W związku z tym pomieszałem trochę w wagach, które przypisywałem poszczególnym kategoriom. Do FG, REB, AST, BLK, STL przypisałem wagę 20, punktom i trójkom przypisałem wagę 10 (czyli – spróbuje powalczyć, ale nie koncentruję się na nich), natomiast zupełnie zrezygnowałem z walki w FT oraz TO. Tym sposobem powstał ranking, który zamieszczam poniżej:
 Cóż, jak zawsze wiele będzie zależało od kolejności draftu, jednak nie obraziłbym się gdybym po trzech pierwszych rundach miał w składzie Dwighta Howarda, Pau Gasola (ew. Josha Smitha) i Rondo:) Jak już napisałem, TO i FT olewam zupełnie wiec nie muszę się martwic kiepskimi wynikami tych graczy w tych kategoriach. Liga (na tą chwilę) liczy jednak aż 17 managerów, wiec wyciągnąć taką trójkę będzie bardzo ale to bardzo ciężko. Zobaczymy jak rozwinie się sytuacja. W następnej kolejności nie pogardziłbym także młodszym Gasolem, Bogutem czy Davidem Lee. Jako że pierwsze 3,4 picki to będą raczej gracze wysocy, przydałby mi sie tez jakiś niższy gracz dający dużo asyst i stili. I tu znów wraca jak bumerang temat Barona Davisa...W tym przypadku problemem jest niestety jego skuteczność z gry (40%)...Lepszym wyborem byłby tutaj taki Deron czy Stefek Curry, ale boje się ze obaj pójdą dużo, dużo wcześniej. Z ciekawych, aczkolwiek raczej nie do wyciągnięcia w późniejszych rundach, graczy są jeszcze Iguodala i Monta Ellis. Jest też dwóch białych muszkieterów: Kidd i Nash, ale oni też pewnie znajdą sobie pracodawcę w okolicy drugiej rundy (ja będę wtedy polował na Rondo:)). A propos Jasona to zastanawiam się kiedy przyjdzie ten sezon w którym zanotuje on ostre pikowanie w dol...być może to ten rok? Steve w mojej opinii pociągnie Słońca jeszcze co najmniej rok, dwa. Swoją drogą wszyscy w około mówią jaki to stary jest Shaq (38 lat) i że pewnie po tym sezonie skończy karierę, ale przecież Kidd jest tylko rok a Steve dwa lata młodszy!!

No dobra, czas kończyć te wypociny;) Draft już za dwa dni!! hurra!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz