O mnie

w różnego rodzaju ligi fantasy bawię się od 2002 roku. Na poczatku była to bardzo fajna gra (nie pamietam nazwy) w której codziennie należało wybrać swoją piątkę graczy (spośród wszystkich graczy nba) i trenera nie przekraczając przy tym budżetu 100 punktów. Potem przez szereg sezonów grałem w ligach roto. W ubiegłym roku po raz pierwszy zagrałem w H2H i musze przyznać, że ta formuła najbardziej mi się podoba. W sezonie 10/11 gram w czterech ligach (w tym 3 h2h i jedna - niezmiennie ta sama od lat - roto). Zapraszam do dyskusji wszystkich NBA freaks!;)

wtorek, 28 września 2010

ESPN H2H nowa - po drafcie

No i już po pierwszym w sezonie drafcie:) Jestem z niego umiarkowanie zadowolony. Biorąc pod uwagę to, że konkurencja jest mocna (z tego co mówil organizator to czołówka światowa) to nie poszło źle, aczkolwiek z perspektywy czasu patrząc pewnie w kilku przypadkach wybrałbym inaczej.
Oto moja ekipa:

DUNKIN DONUTS
5Pau Gasol, LAL PF  
30Carlos Boozer, Chi PF  
39Joakim Noah, Chi C  
64Kevin Love, Min PF  
73Trevor Ariza, Nor SF  
98George Hill, SA PG  
107Wilson Chandler, NY SF  
132DeMarcus Cousins, Sac PF  
141Jarrett Jack, Tor PG  
166Goran Dragic, Pho PG  
175Ronnie Brewer, Chi SG  
200Jared Dudley, Pho SF  
209Omri Casspi, Sac SF  b

Jak widać skoncentrowałem się w pierwszych rundach na graczach wysokich co poniekąd wynikało z obranej taktyki (koncentracja na FG, REB, AST, STL, BLK oraz w drugiej kolejności na 3PM i PTS). W dużej mierze wynikało to także z braku wartościowych niskich (wszyscy lepsi poszli bardzo wcześnie - w pierwszej rundzie: Paul, Bryant, Williams, Nash, Wade, Curry, Evans, Rondo. W drugiej rundzie, lecz przed moim wyborem poszli: Kidd, Iguodala, Roy, Westbrook, Johnson, Ellis, Billups).
Niestety trochę chyba przesadziłem. Z mojej analizy wynika, że zbiórki będę w tej lidze wygrywał "w cuglach", podobnie FG. Niestety gorzej sprawa wygląda w BLK (moi wysocy nie są w tym elemencie jakimiś dominatorami) i STL, natomiast w AST jestem w tym momencie w ogonie ligi. Dlatego też będę chciał za wszelką cenę dokonać wymiany - oddać jednego z wysokich (najchętniej Love lub Cousinsa, ew Boozera) za jakiegos niskiego gracza dającego STL i AST (ideałem byłby taki który dorzucałby jeszcze trójki). Narazie wysłałem 3 propozycje:
- Evans-->Boozer
- Rose-->Love
- Arenas-->Cousins
Zobaczymy jaki będzie odzew. Koleś od Evansa naprawdę potrzebuje wysokiego (jego jedynym centrem jest Hawes a jedynym PF Brand) a ma ewidentnie nadmiar niskich (jego pierwsze trzy wybory to: Evans, Kidd i Harris). Trochę taki negatyw moich wyborów:)) Teoretycznie wiec powinno mu zależeć na takim trejdzie, ale zobaczymy co odpowie. Być może ma jakiś zdradziecki plan zawojowania ligi point guardami...
A oto jak wyglądał cały draft:
Kilka komentarzy do moich wyborów:
1. Pau Gasol - tutaj niestety sie przeliczyłem...Liczyłem bowiem (ba, byłem pewien), że do numeru 5 na 100% dotrzyma Dwight. Nie dotrzymał...Poszedł z czwórką, zaraz po Big3 (czyli po Durancie, Paulu i Jamesie). W tym momencie Pau wydawał się najpewniejszą opcją.
2. Boozer - niestety w tzw. międzyczasie poszło większość wartościowych niskich i musiałem uderzyć ponownie w wysokiego. Padło na Carlosa głównie ze względu na jego FG (56%) oraz REB (11). Nieżle też wygląda w AST (3,2) i STL (1,1). Niestety jak na PF/C słabo blokuje (tylko 0,5).
3. Noah - miedzy Boozerem a Noah bylo tylko 9 numerów w drafcie a jednak zdązyli zniknąć ze stołu wszyscy Ci, których mógłbym rozpatrywać zamiast Joakima (Bogut, Marc Gasol, Horford). Zastanawiałem się długo nad Duncanem, ale ostatecznie postawiłem na młodość:)
4. Love - cóż mogę napisać - I LOVE this guy:)) Z resztą jak można go nie lubić? 11 zb w ciągu 28 minut średnio spędzonych na boisku i do tego ciągle niedoceniany, wychodząc z ławki w cieniu Big Ala? Myślę, że w tym sezonie Kevin (podbudowany wystepęm na MŚ i złotym medalem) stanie się niekwestionowanym liderem Wilków. Myślę, ze jeśli dostawał będzie po 35-40 minut w meczu to może zagrozić DH w walce o najlepiej zbierającego ligi.
5. Ariza - no cóż, pomału desperacko trzeba było szukać graxzy z pozycji PG,SG,SF i w piątej rundzie padło na Trevora. Najbardziej pasował on to mojego zdradzieckiego masta-planu:) Poza tym myślę, że przenosiny do NOH i gra u boku CP3 mogą bardzo ale to bardzo poprawić jego statystyki.
6. George Hill - desperate housewifes season two...potrzebowałem PG i Hill (biorąc pod uwagę jaką miał końcówkę zeszłego sezonu) wydawał mi się najlepszym wyborem.
7. Wilson Chandler - SG/SF - dwie pozycje zawsze cieszą a poza tym Wilson gra na bardzo dobrych %. Przy Amare i dobrym PG jakim jest Felton jego staty powinny pójść w górę.
8. DeMarcus Cousins - Lubie dzieciaka! Myśle, że może powalczyć z Wallem i Griffinem o miano debiutanta roku.
9. Jack - potrzebowałem drugiego (a kto wie, byc moze pierwszego) rozgrywającego i padło na Jarretta. Poprzedni sezon miał solidny. Wygryzł z piątki samego Calderona, choć być może bardziej trafnym byłoby stwierdzenie,  że Jose wygryzł się sam...
10. Dragic - Mając w pamięci końcókę RS oraz Play Offy a także Mistrzostwa Świata, zainwestowałem w jeden z większych talentów ze starego kontynentu. Goran będzie sie dalej uczył od Steve a kto wie, być może zagra w starting5 i jego boku. Czytałem, że jest plan aby grać Nashem na dwójce.
11. Brewer - trzeci Byk w moim składzie. Mam nadzieje,  że będą mieli solidny sezon bo inaczej leże i kwiczę w tej lidze...
12. Dudley - kolejne ławkowicz Suns w moim składzie i kolejny "odpowiedzialny" w dużym stopniu za tak udany występ Słońc w zeszłorocznych PO.  Daje przede wszystkim dobre %, trójkę, zbiórkę, trochę stili.
Hej, to 12 runda!! do wzięcia byli jeszcze Beaubois, Chalmers, Webster, JJ Redick, a wymieniłem tylko tych najlepszych...W zasadzie być może Roddy B byłby nie takim złym pickiem...
13. Casspi - solidny drugoroczniak, który ma szanse na stałe zadomowić sie w starting5 Sacramento, których skład wygląda całkiem ciekawie (Evans, Casspi, Udrih, Landry, Cousins, Dalembert). Być może jeszcze nie na PO, ale za rok, dwa - kto wie?

UPDATE 1:
W tej lidze są aż dwa miejsca "IR-eligible", na które można wrzucać graczy kontuzjowanych i dobrać dodatkowych graczy zdrowych z FA. Skorzystałem z tej opcji wrzucając na IR torbacza Boozera. Przy okazji zapełniłem drugą IR dobierając z FA Kendricka Perkinsa. Na zwolnione przez Boozera miejsce dobrałem Ty Lawsona. Moim zdaniem Ty może w tym sezonie grać wiecej. Powinien już raz na zawsze rozstrzygnąć na swoją korzyść walkę o miano drugiego PG Nuggets (jak wiadomo w zeszłym roku miał pewne problemy z wygryzieniem Anthonego Cartera). Powinien też zabrać kilka minut Billupsowi, który jest coraz starszy i być może będzie troche bardziej oszczędzany w regular season. To, że Lawson ma papiery na bardzo dobrego rozgrywającego widzieliśmy już momentami podczas jego debiutanckiego sezonu, kiedy to z powodzeniem kreował grę Bryłek a pod nieobecność Billupsa notował bardzo przyzwoite występy w pierwszej piątce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz